🏆 Legenda O Łodzi Janusza
Podanie o przyjęcie do szkoły średniej. Zwracam się z uprzejmą prośbą o przyjęcie mnie w roku szkolnym 2019/2020 do . II Liceum Ogólnokształcącego im. Janusza Korczaka w Łodzi, do klasy o profilu humanistycznym (sportowym, biologicznym. poleca 84 %.
Próbą ukazania początkow miasta Łodzi jest legenda o łodzi chłopa Janusza i zalozeniu przez niego osady nad rzeczką.O chlopie przezwiskiem Janusz wiemy z 14-wiecznych dokumentów,że był pierwszym łódzkim sołtysem,a urzad swój sprawował we wsi o nazwie Łodzia.Był to chłop,który nie chciał podlegać władzy rycerzy ani duchownych i postanowił uciec do puszczy.Tam zatrzymal
Podsumowanie legendy o królu Popielu. Legenda o królu Popielu pożartym przez myszy należy do najbarwniejszych i najlepiej znanych polskich podań. Choć trudno stwierdzić, czy Popiel rzeczywiście istniał, to jego historia od wieków pełniła ważną rolę. Była moralitetem i przestrogą dla władców, aby nie popadali w okrucieństwo i
Klasa 2 Klasa 3 Klasa 4 Polski. Legenda o Smoku Wawelskim Test. wg Milenawypych. Klasa 1 Polski. Co wiesz o soli? Prawda czy fałsz. wg Agnieszkalewien. Klasa 3 Polski. Legenda o Piaście Kołodzieju Połącz w pary.
288 views, 12 likes, 3 loves, 0 comments, 1 shares, Facebook Watch Videos from Staromiejskie Centrum Kultury Młodzieży: Zapraszamy na kolejną Inną Bajkę
Aby to zrobić, wystarczy odwiedzić stronę: www.lodz600.eu i wejść w zakładkę „Zgłoszenie” lub skontaktować się bezpośrednio z Muzeum Fabryki: muzeum@manufaktura.com . Obrazy powstałe w ramach projektu będą zlicytowane, a uzyskane środki zostaną przekazane na wsparcie jednej z fundacji prodziecięcych. 600. Urodziny Łodzi.
Legenda o Juracie ćw. 2 - Legenda o Juracie ćw. 3 - Legenda o Juracie ćw. 1 - Jaki był Piast Kołodziej? Legenda o Łodzi Test. autor: Kittyloooooll. Klasa 5
Wśród naklan opowiadana jest piękna legenda o powstaniu osady. Gdy wędrowcy stawiając drewnianą pasturnię wykopali olbrzymi kieł dzika, przyjęli to za znak bogów i postanowili właśnie tu założyć swoją siedzibę. Z czasem miejsce spotkań starszyzny zaczęto nazywać "na kle", co później przeniosło się na całą osadę.
Pierwsza wzmianka o Łodzi pochodzi z 1332 r., kiedy to w dokumencie księcia łęczyckiego Władysława po raz pierwszy wymieniona została nazwa wsi Lodzia, która należała do dóbr biskupów włocławskich. Na temat pochodzenia nazwy miasta możemy znaleźć wypowiedzi zarówno językoznawców jak i historyków.
GPA5. Wymyśl i zapisz legendę o powstaniu Łodzi . ( AKAPITY ! ) Prosze o pomoc !:** Próbą ukazania początków naszego miasta jest legenda o łodzi chłopa Janusza i założeniu przez niego osady nad rzeczką. O chłopie przezwiskiem Janusz wiemy z czternastowiecznych dokumentów, że był pierwszym łódzkim sołtysem, a urząd swój sprawował we wsi o nazwie Łodzią (łac. Lodzą, dokument z XIV wieku). Poza tym nic pewnego o tym Januszu nie wiadomo, toteż rychło wszedł do legendy. Zapewne nie pałał wielką miłością i posłuszeństwem do rycerskich czy duchownych panów z łęczyckiego grodu, skoro puścił się sam w górę rzeki Bzury na południe i zbiegł w puszczę. Widać niezbyt dobrze mu się tam działo. I oto znajdujemy go w legendzie do dziś jeszcze powtarzanej w różnych wersjach na starych Bałutach, Widzewie i Stokach. Spotykamy tego pierwszego łodzianina z wiosłem w dłoni, jak przedziera się jakimś czółnem chybotliwym czy łodzią przez chaszcze, znacząc od czasu do czasu siekierką nadbrzeżne konary, by nie zmylić drogi. U źródeł Bzury, na Rogach i Rożkach, pełno było błota i kałuż. Tylko wąski, dziki dukt leśny przedzielał je wówczas od nowych źródeł i drugiej rzeczki zaczynającej swój bieg już na późniejszych Dołach i Sikawie. Była to dzisiejsza Łódka, przed wiekami zwana po prostu Starą Strugą. Janusz przeciągnął po tych błotach swą łódź dalej na południe i zachód. I znów z trudem odpychał się jakimś drągiem o płytkie dno owej strugi. Obowiązkowo -jak na owe czasy wymagano i jak głosi opowieść -miał mieć w tobołku w swej dłubance jakiś obrazek święty czy figurkę szczęśliwą… Dopłynął tedy do miejsca, gdzie dziś stoją stare kamienice przy Zgierskiej w parku Staromiejskim (dziś już rzeczka płynie w skrytym kanale). Tu Janusz poczuł, że jego stara ojcowska łódź jakby była pełna kamieni i dalej ruszyć nie może. Czy ten obrazek tak mu zaciążył, czy też, co bardziej prawdopodobne, dno się nadwerężyło uciążliwą jazdą i woda w łodzi przybrała; dość, że o dalszej podróży nie było już mowy, choć rzeka biegła jeszcze dalej na zachód. Wyszedł więc chłop z łodzi na brzeg, wyciągnął tobołek i trochę pomedytował. Później przez mieliznę wyciągnął ową łódkę ku wyższemu, północnemu brzegowi. Wdrapał się na wzgórek, rozejrzał wokoło i nabrał otuchy. Okolica była sposobna, na zdrową! spokojną wyglądała. Wnet chciał sporządzić sobie szałas na nocleg, by na drugi dzień łódź oporządzić i próbować płynąć dalej, lecz gdy chwilę pobył na brzegu, spotkała go pierwsza przygoda, zaczął padać ulewny deszcz. Nie zraziło go to wcale. Ściął kilka grubszych gałęzi i ustawił na nich swą łódź dnem do góry. Posłużyła mu za schronienie przed burzą. Stała się pierwszym ludzkim dachem w tej okolicy… Rano posłyszał Janusz głosy puszczy. Wokoło rozbrzmiewały ptasie śpiewy, słychać było stukanie pracowitych dzięciołów, brzęczenie dzikich pszczół. Okolica przemawiała doń swojsko i kusiła: , - …Tu się zadomowisz, tu oporządzisz; będzie nam z sobą dobrze, żaden książę ani biskup czy inny wielmoża nie dostrzeże cię tu… pracę ci, choć mozolną, dam – mówiła dalej puszcza. – Nie poskąpię drzewa na budulec ni miodu z dzikich barci, a może czasem i tur, żubr lub łoś ci się trafi… Przemówiło to do niego. Został. Dopiero nadchodząca jesień wygnała go z domku „pod łódką”. Począł ścinać kłody pod pierwszą własną prawdziwą chatę! A szałas z łódką jako dachem zachował potem długi jeszcze czas na pamiątkę swego tu przybycia. Jeszcze później związał się z jakąś dziewczyną z dalszych stron, być może aż z odległego o milę Widzewa… Następne chaty już z synami i wnukami wznosił. Osiedli obok ojca i dziada na wzgórkach, które po wiekach Górkami Plebańskimi tu nazwano, gdyż powstał tam później drewniany kościółek. Niedługo, bo już w piątym pokoleniu, rozłożył się w tym miejscu kwadratem targowy Stary Rynek, a było to przy drogach leśnych wiodących na północ do Zgierza, na zachód pod Strugę, na południe do Piotrkowa i Drewnowiczów i na południowy wschód do Wolborza… Minęło sto, a może dwieście lat od tamtych czasów. Dopiero przyszłe pokolenia słuchając opowieści gminnej – jak to ich odważny i pracowity prapradziad przedzierał się przez tę gęstwinę swoją mizerną łódką, która na mocy jakiegoś dziwnego uporu płynąć dalej nie chciała i tu nabrawszy wody w miejscu stanęła – nazwali to miejsce na wieczną pamiątkę po prostu Łodzią… Mieszkańcom tej osady wydało się jednak z czasem, że to zbyt mały dowód szacunku i miłości dla przodków, na dodatek więc i rzekę, która była niegdyś drogą ucieczki, a stała się przez samotną wyprawę przodka nadzieją lepszego jutra, nazwali podobnie – Łódką… xxKiLLeRxx Odpowiedziano: 2011-04-03 11:00:54 Według legendy w granicach osady łódzkiej żył pustelnik, dawniej rycerz i zawadiaka. Któregoś dnia spotkał w lesie dziewczynę, która została oskarżona przez księcia łęczyckiego o paranie się czarną magią. Jednym z dowodów było ubijanie masła przy słonecznej i deszczowej pogodzie (stąd popularna rymowanka "Gdy deszcz pada, słońce świeci, czarownica masło kleci..."). Zaopiekował się nią i zamieszkali wspólnie w jego jamie. Niestety którejś wiosny później pachołkowie księcia dotarli do jaskini samotników i z łatwością rozpoznali uciekinierkę. Kiedy po żądaniu wydania jej pustelnik odmówił, dobyli broni i go zabili. Krew trysnęła na stojące w kącie jamy zbroję i starą tarczę. Od owej poplamionej krwią tarczy ma się więc wywodzić czerwone tło łódzkiego herbu. Natomiast widniejąca na herbie łódź ma pochodzi jakoby od chłopa Janusza. Jego imię widnieje już w XIV-wiecznych dokumentach jako sołtys wsi Łodzia (łac. Lodza). Według legendy ów chłop wybrał się w podróż przez bagna puszczy łódzkiej w czółnie. W okolicach dzisiejszej ulicy Zgierskiej postanowił się zatrzymać, zamieszkał zaś w odwróconej łodzi, która nie nadawała się już do dalszego użytku. Tak oto od pierwszego domostwa powstała nazwa wsi, później założonej w tym miejscu.
Próbą ukazania początków naszego miasta jest legenda o łodzi chłopa Janusza i założeniu przez niego osady nad rzeczką. O chłopie przezwiskiem Janusz wiemy z czternastowiecznych dokumentów, że był pierwszym łódzkim sołtysem, a urząd swój sprawował we wsi o nazwie Łodzią (łac. Lodzą, dokument z XIV wieku). Poza tym nic pewnego o tym Januszu nie wiadomo, toteż rychło wszedł do legendy. Zapewne nie pałał wielką miłością i posłuszeństwem do rycerskich czy duchownych panów z łęczyckiego grodu, skoro puścił się sam w górę rzeki Bzury na południe i zbiegł w puszczę. (więcej…)
Legenda o Łodzi. Skąd się wzięła nazwa miasta ? :0 :0 February 26, 2013, 7:01 am Próbą ukazania początków naszego miasta jest legenda o łodzi chłopa Janusza i założeniu przez niego osady nad rzeczką. O chłopie przezwiskiem Janusz wiemy z czternastowiecznych dokumentów, że był... View Article Dworzec Łódź Fabryczna :0 :0 February 26, 2013, 9:20 am Łódź Fabryczna to dworzec kolejowy i stacja czołowa w Łodzi na linii do Koluszek, powstała z inicjatywy przemysłowca Karola Scheiblera w 1866 r. Według klasyfikacji PKP, przed zamknięciem ze względu na... View Article
legenda o łodzi janusza